Superpuchar siatkarek – BKS Bostik z trofeum
BKS Bostik ZGO Bielsko-Biała: Julia Nowicka, Kertu Laak, Joanna Pacak, Marta Orzyłowska, Julita Piasecka, Giulia Angelina, Kinga Drabek (libero) – Martyna Borowczak, Zuzanna Suska.
Lotto Chemik Police: Elena Baic, Julia Hewelt, Dominika Pierzchała, Magdalena Ociepa, Martyna Grajber-Nowakowska, Anna Fiedorowicz, Agata Nowak (libero) – Diana Dąbrowska, Wiktoria Łochmanczuk, Eliza Ropela-Puzdrowska (libero), Ewa Kwiatkowska.
Bielszczanki były faworytem starcia o pierwsze w tym sezonie trofeum. Z broniącego tytułu mistrzowskiego Chemika pozostała praktycznie tylko nazwa oraz… dwie zawodniczki Martyna Grajber-Nowakowska i Dominika Pierzchała. BKS, brązowy medalista poprzednich rozgrywek, zatrzymał kluczowe siatkarki i w najbliższym sezonie ponownie zamierza powalczyć o podium.
Mecz był wyrównany tylko przez kilka minut. Przy stanie 5:4 dla policzanek nastąpiła seria drużyny z Bielska-Białej, która zdobyła dziewięć punktów z rzędu. Znakomitą skutecznością imponowała nowa zawodniczka BKS-u Angelina Giulia, do której mnóstwo piłek kierowała Julia Nowicka. Włoszka tylko w pierwszej partii zdobyła dziewięć punktów. Trener mistrzyń kraju Dawid Michor szybko poprosił o dwie przerwy, lecz przewaga bielszczanek była już ogromna.
W drugiej partii siatkarki Chemika nieco dłużej dotrzymywał kroku, za sprawą m.in. Julii Hewelt. 18-letnia atakująca nie wstrzymywała ręki i skończyła kilka trudnych piłek. Emocje się skończyły przy prowadzeniu bielszczanek 14:12 – w polu zagrywki pojawiła się rezerwowa Martyna Borowczak i trudnymi serwisami zamęczyła przyjmujące rywala. Chemiczki nawet po dobrym odbiorze miały problemy ze skończeniem ataku i po chwili było już 19:12 dla zespołu Bartłomieja Piekarczyka.
Po dwóch jednostronnych odsłonach licznie zgromadzeni kibice w Ostrowcu Świętokrzyskim w końcu doczekali się w miarę wyrównanej gry i niezłego widowiska. Przyjmująca Chemika Anna Fiedorowicz popisała się kilkoma skutecznymi atakami, kilka razy zafunkcjonował blok i wynik długo oscylował wokół remisu. Mistrzynie Polski prowadziły nawet 19:18 i wydawało się, że mecz może potrwać nieco dłużej. Grajber-Nowakowska została dwukrotnie zatrzymana, a znów pokaz siły pokazała Angelina, która nie myliła się w decydujących momentach. Włoszka zdobyła 18 "oczek" i została wybrana MVP spotkania. Bielszczanki po raz trzeci w historii sięgnęły po superpuchar, ostatnio triumfowały w 2010 roku w Szamotułach.(PAP)
autor: Marcin Pawlicki